Zaczynając od zdania na którym skończyłem : GDZIE ONI DO CHOLERY SĄ??!!
Agnes i Vicky rozglądały się po domu chłopców...znaczy po tym co z niego zostało. Na stole pod kamieniem leżała kartka'' Myślałaś, że jak wyjechałaś to Cię nie znajdę?? Głupia. Tylko ciekawe czemu Lou mnie nie poznał?! I co zrobi jak dowie się o Twoim chłoptasiu...'' Vicky zakryła twarz rękoma i upadła na Ziemię. Nie mogła pojąć, że ON, że Damian to zrobi... Nie mogła Sobie tego wyobrazić... Do domu weszli uśmiechnięci : Niall, Sue, Meg, Liam, Hazza i Patty. Oni tak jak na początku dziewczyny stanęli w miejscu, a następnie podbiegli do Vic.
P- Co się stało??
V- ON nas znalazł.- Na te słowa wszystkie zamarły. Nie wiedziały co zrobić. Jedna Meg poszła do komputera, odpaliła Go. Poszukała tu i tam...I BINGO
M- Znalazłam...więc drodzy państwo... jedziemy do Siedlec, jak tam nie to do Milanówka, a jak jeszcze tam nie, to ostatecznie do Łodzi...- patrzyli na nią jak zaklęci... spakowali najpotrzebniejsze rzeczy, wsiedli w samochody i pojechali. Około 30 minut później Vicky dostała telefon. "ZAYN"
V- HALO?! ZAYN?!
D(amian)- nie...tu Damian... Powiedz słońce... gdzie się poznaliśmy??
V- w Milanówku...
D- No właśnie... Przyjedziesz na skwerek, dziewczyny zabiorą te dwa niedorozwoje, a ja biorę Ciebie...- Popatrzyła na wszystkich zebranych...Po chwili powiedziała
V- Zgoda. Ja za nich. Będziemy dziśiaj o 19- Chłopak zaśmiał się i rozłączył. Kiedy do wszystkich doszły słowa wypowiedziane przez ich koleżankę zaczęli się wydzierać, że nie powinna tak się narażać, że powinna być mądrzejsza. Ale to było jak grochem o ścianę. Założyła słuchawki z muzyką i obmyślała swój plan.
Jak powiedziała tak byli. kilka metrów stał oparty o drzwi uśmiechnięty Damian.
V- Idę. Papa.- Pocałowała każdego w policzek i poszła.
D- Mądre rozwiązanie.- Wypuścił z samochodu chłopaków.
V- Mogę się z nimi pożegnać??- Ten pokazał jej ręką na pozwolenie. Wtuliła się w Lou i powiedziała, żeby sie nie martwił. Następnie podeszła do Zayna.
V- Pamiętaj, że kocham cię najbardziej na świecie.- Wczepiła się w niego jak w miśka
Z- Pamiętam- wyszeptał- Ja ciebie też.
V- Wejdź na GPS i wpisz 13579. Znajdziecie mnie.- i zanuciła
I have died everyday / Umierałam każdego dnia,
waiting for you /Czekając na ciebie
Darling, don't be afraid /Kochanie, nie bój się,
I have loved you for a /Kochałam cię przez
Thousand years /Tysiąc lat
I'll love you for a /Będę cię kochała
Thousand more/Przez następny tysiąc
Z- Dla ciebie wszystko.- Pocałowała go i pojechała z Panem D.
Co się dzieje?! To jakiś kryminał!! HAHAxD
W następnym odcinku...
Wszystko się wyjaśni!
--------------------------------------
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, (bo była tera moja kolej) ale miałam... zły czas w życiu i ogólnie rzadko gdziekolwiek pisałam :/
Postaram się nadrobić
I tak się stało... Co dalej??? Czekam na nexta ^^
OdpowiedzUsuńMisia :>
A i przez wiesz co chce zawiesić pisanie... Przepraszam, ale jestem pewna, że sobie poradzisz ;*