czwartek, 25 lipca 2013

W-w-w... WYJAZD!!! ^^

Może już wiecie lub nie, ale wyjeżdżam. Na tydzień lub więcej. Rozdziały pojawią się jak wrócę.

Pozdrawiam
Misia :>

poniedziałek, 15 lipca 2013

#22 O-Ona maaa chłooopaaakaa!!

Nadal nie możemy się wszyscy (narratorzy) otrząsnąć po wypowiedzi Agnes. To było... MISTRZOWSKIE.  Moje małe słoneczko. Te dwie to na pewno są siostrami. Jak boniedydy!!
Już tłumaczę jak zwykle praktycznie.
- Agnes co to było? Proooszę powiedz, że ty się nim tylko bawisz.
- Tylko się nim bawię.
- Jeej... super, znaczy się. Bo wiesz...
- hahah... wiem, że chcesz mu dopiec. Ale czemu takie nerwy.
- Bo on ma dziewczynę. Tylko tyle.
- Spoko. To co? Wracamy siostrzyczko?
- Jasne Siostrzyczko. - Szły sobie przez las, park i jakieś jezioro - normalnie po wodzie jak Jezus... Boję się ich...
No to przejdźmy do Nialla i Meg, którzy są na randce.
-  Wiesz... mam jakieś dziwne wrażenie, że za niedługo cała ta bajka się skończy, że znów będziemy darli ze sobą koty - wyszeptała cicho Megan
- też mam takie wrażenie. Ale jest pewna luka... - dziewczyna popatrzyła na chłopaka zdziwiona - My zawsze będziemy razem, nawet jak oni będą się kłócili.
- awww.- szepnęła i złączyli swoje usta w namiętnym pocałunku. 
Następni w kolejce do opisu to Harry i Patty
Ci nie robili sobie nic z podglądania. Chłopak usiadł oparty o drzewo, a dziewczyna wtuliła się w jego tors.
- Nad czym tak rozmyślasz?? - wyszeptał jej do ucha, przez co przeszedł ją dreszcz.
- A nad wszystkim. Nad nami, nad dziewczynami, nad chłopakami. Ogólnie wiesz... liczę ile się zmieniło od początku wakacji. 
- I co ci wyszło?
-  Że jestem wdzięczna Meg, że napisała El gdzie lecimy. Pogodziłyśmy się z braćmi, a niektórzy nawet złączyli się w pary
- Tak jak my. - powiedział i ci również złączyli usta w pocałunku. 
Ech... nie ma o opisywać... wszędzie ta słodycz, może u Sue i Liam'a coś będzie ciekawego? Zaraz zobaczymy.
Ta para natomiast, poszła do cukierni, bo zabrakło im słodkiego we krwi. 
- Jak ci się układa z Danielle? - spytała panna Horan
- A dobrze - uśmiechnął się Payne -  A ty masz chłopaka?
- Mam. Ma na imię Avan. Jest aktorem. 
- A gdzie grał? - zapytał z ciekawości, a tak na serio to rozgniewał się jakoś na tę wiadomośc
- W różnych filmach, ale największą sławę zdobył grając w serialu "Victorious"(czyt. Victoria znaczy zwycięstwo).
- Nie kojarzę. - No kogo on oszukuje? Kocha ten serial i wie kto to. -,- No z jakimi ludźmi ja pracuję?! A tak po za tym, kto wymyślił ten scenariusz?!
- Poczekaj pokażę ci zdjęcie. - zaczęła szukać w torebce fotografii, a obecny koło niej mężczyzna, bezgłośnie westchnął. - Oto on. 
 - Aaaa... już wiem który. Więc szczęścia życzę. - przytulili się po przyjacielsku i akurat w tej chwili zadzwonili do nich Avan i Danielle. Ich drogi się rozeszły...
Na koniec dzisiejszej mojej wędrówki zajrzymy do Louis'a i Zayn'a. którzy wybrali się do... Pabu na piwo.
- No i kurde było tak! - skończył opowiadać starszy z nich
- Ale dlaczego? przecież wiesz, że Harry może cie zabić - odpowiedział młodszy
- No wiem. I-I co? - no miał trochę promili - Ona sama o-owzaaajeeminiła go.
- Oj Tomlinson co ty z Siebie robisz??
- Zakochanego nastolatka. - Zaśmiał się. 
Okeeeej... Ja się ich boję...
Lecę miysie - pysie do następnego!!
Aha... i powiedzcie ludziom a centrali, żeby ZMIENILI SCENARZYSTĘ!!!

Narrator :D


--------------------------------------------------------------
Macie:*

Misia Dawaj :*

 Pozdrawiam
Marzena:*

wtorek, 2 lipca 2013

#21 Ekhem... no dzisiejszy rozdział jest słooodki :)

No dobra... głupawka opanowana wszystko jest na razie cacy stuk-stuk.
Oto rozkład par, które są razem.
Patty - Hazza (Zdziwko co nie?)
Vicky - Malik
Meg - Niall 
Sue - Liam
Agnes - Lou
Coś się zapędziłam. Nic nie przeczytaliście... :D

Nasz Horanek czekał na swoją księżniczkę pod schodami od dobrych kilku minut, a jemu wydawało się, że ze 3 godziny.  Kiedy zeszła - zaniemówił.  Była ubrana w piękną koronkową sukienkę w kolorze czerwonym, do tego tego samego koloru szpilki. 
- fiu, fiu, fiu... dziewczyno, nie ubieraj się tak lepiej - zaśmiały się Vicky i Sue.
- dlaczego? - zapytała Meg
- Bo na moje oko to nasz głodomorek, zaraz cie porwie na górę i dupa z randki. - chichrała się jak pojebana... Moja krew. Aż łezka leci, jestem z niej dumny. Na serio. Przypomina taką moją małą kopię w żeńskiej formie. Ale popatrzcie... czy to może być moja córka?! Przecież Pablito jest jej ojcem!! Ale jak?! Może kuzynka cioci babci mamy siostry brata taty jest jej matką?! Możliwe! Ale no ewentualnie Liam jest księdzem Kowalskim, a Zayn Mnichem Skiperem. Wszystko tu jest możliiiiwe!!!!
- EJ ty przestań gadać tylko mów dalej co było, bo mnie morda boli od śmiechu! -krzyknęła panna Tomlinson, a w przyszłości Malik.
- ZAMKNIJ SIĘ.- Nie unoś się tak złotko, bo ci to zaszkodzi.
No wracając...
- Wreszcie!
Nasza parka wyszła po kilku strzałach w łeb Niall'a. Wiecie, że ciekawość to jest pierwszy stopień do piekła?! No ja też nie wiedziałam!! No i  widzicie! Te nasze dzieci (czyt. Tomlinsonowie, Malikowie, Stylesowie, Payne i Horan) poszli sprawdzić jak wyjdzie im ta randka, a Danielle i Eleanor uznały, że to jest dziecinne i nie będą zniżały się do ich poziomów. -,- Sztywniaki!
- Ciiii.... bo Nas zobaczą - szepnęła Patty.
- TO rozdzielmy się. Patty z Hazzą, Ja i Malik, Sue i Liam, Agnes i Lou.  - zarządziła Vic. Wszyscy się zgodzili - nie mieli wyjścia. Znacie pewnie ton młodej.

Każda para poszła w inną stronę. A ja mądry szybko- wcześniej, założyłem im kamerki i teraz opiszę według mnie najciekawszą parę i to wcale nie jest Patty i Styles jak to mogło się wydawać.
TO był Louis i Agnes.  No to w telegraficznym skrócie.
Chłopak szedł pierwszy, a za nim dziewczyna. On nie brał tego na poważnie dlatego szedł tyłem do kierunku wyprawy. Nie zauważył kamienia i się o niego potknął. Dziewczyna, która w tej chwili była pogrążona w swoich myślach, także nie zauważyła wystającej przeszkody w osobie Tomlinsona. I Jakoś takoś stało się tak, że ona leżała na nim. <Nie, nie w tym sensie zboczuchy !! xD> Patrzyli sobie w oczy, a jakoś złożyło się dziwnie, że oboje mieli niebieskie. No wiem dziwne, że jej brat bliźniak ma zielone, a ona niebieskie.
No i dalej paczali się, aż on się przysunął i ją pocałował. Całowali się namiętnie (Jak ja kocham tę robotę) i szybko jakby ktoś zaraz miał jedno z nich zabić i nigdy mieli się nie spotkać.
- Ekhem... - nie chętnie się od siebie oderwali, ale nad nimi stała nasza kochana Młoda Tomlinsonowa. - Louis słonko idź do Malika. Agnes. My porozmawiamy. - wzięła ją za rękę i pociągnęła w stronę kawiarni... To się będzie działo...