piątek, 31 maja 2013

# 17 Jak nie ma kto pisać to oczywiście ja... ale za co?!

Och... już wróciłam :D Cieszycie się? Bo ja tak! No więc dalej opowiadam Wam tę porypaną historię. No wiecie. co?? Oni mi uciekli! Nie ma ich! Normalnie brak!! <szukam, szukam, szukam> ZNALAZŁAM!!!!
Jeeej <33 no to zaczynam :
Paul: Czy tylko ja nic z tego nie rozumiem?? - zapytał pocierając skroń
Diana: Nie martw się skarbie, ja też z ich gadki nic nie rozumiem.
Z: A co w tym do rozumienia?- spytał głupio
V: Pokłóciliśmy się, ona uciekła, pogodziliśmy się. Koniec historii. - wytłumaczyła im jak debilom, tylko ciii, żeby się o tym nie dowiedzieli.
Paul: A widzicie! Przypomniało mi się. Zostajemy z Wami do końca wakacji. - uśmiechnął się jak Joker
Wszy: CO?! Nie zrobicie nam tego!! - krzyczeli jeden przez drugiego
 Diana; A właśnie że tak. Trzeba Was pilnować. No proszę was jak mogliście wybić szybę w cukierni?
A: Wkurz się na Paul'a i pójdź do cukierni. Zobaczymy czy byś nie wybiła szyby.
Diana: Brak pytań - podniosła ręce w geście obrony, a ja się zastanawiałem co tak naprawdę siedzi w tych ich malutkich główkach. Pewnie dziwicie się czemu. Otóż Harry patrzył się cały czas z uśmiechem na Patty. A nasza kochająca się parka, leciała w ślinkę udając się na górę. Najwyraźniej do pokoju... No comment
N: Co było, to było... ważne jest teraz coś innego. Co do jedzenia?!- wykrzyknął
S: Jak sobie coś zrobisz to zjesz... - na jej słowa blondynek zrobił smutną minę i przytulił się do Meg, a ta mocno go objęła i szeptała, że ona mu zrobi jedzonko. Jeju, czyżby nowa para się szykowała? No to Li i Sue nie będą zadowoleni... :P
H: Ja wreszcie siostrzyczkę odzyskałem. Pamiętajcie dekle, jak któryś się do niej zbliży bliżej jak na metr oberwie. - mówił groźnie patrząc na kolegów. Wiecie, że ja obserwuję z innej perspektywy, prawda? No prawda, prawda. Zauważyłem że po tych słowach najstarszy z chłopaków ciężko przełknął ślinę a Agnes po kryjomu spojrzała na owego chłopaka.  Jak nie wiecie dlaczego tak się stało to przeczytajcie wcześniejsze odcinki. Pomogą XD.
*pół godziny później*
Zostawmy na chwilkę większą część ludzi i pójdźmy do pokoju Patty. Patt i Hazza poszli na górę niezauważeni, gdy reszta zaczęła wybierać filmy na wieczór. 
P: Ciekawe czy się skapną, że nas nie ma
H: Znając ich spostrzegawczość... pewnie nie. A tak w ogóle może my coś obejrzymy na laptopie?
P: Spoko. - Wybrali : Abraham Lincoln- Łowca Wampirów. Nawet spoko film. Oglądałam i mi się spodobał.  Ale... no właśnie. Oni nie oglądali produkcji, bo raptem po 20 minutach zaczęli wymieniać ślinę. A jakoś po kolejnych 10 minutach oboje byli bez bluzek, a po następnych 15 do pokoju weszła Agnes. Ha-ha to się dopiero zacznie. 
A: Harry. Wyjdź. - wycedziła
H: Ale...
A- HARRY. WYJDŹ. Z.TEGO.POKOJU. - powtórzyła. Chłopak zwinął bluzkę, pocałował szybko Agnes i wyszedł. A jego siostra, gdyby mogłą już dawno zabiłaby jego kochankę.

------------------------------------------------------------------------
Jeszcze jeden ja i Następny już Misia <3333 :*

1 komentarz:

  1. Podoba mi się... Jestem ciekawa co zrobi Agnes xD Wazon w ruch!

    OdpowiedzUsuń